Wreszcie powody do zadowolenia miał trener ŁKS Łódź Szymon Grabowski (na zdjęciu). Jego zespół wygrał z GKS Tychy 3:1 (1:0) i przesunął się w tabeli zaplecza PKO Ekstraklasy na dwunaste miejsce. Do barażowej strefy łodzianie tracą pięć punktów, a do wicelidera siedem. Wszystko jest jeszcze do nadrobienia, ale jak słusznie zauważył trener – jego podopieczni muszą trzymać wysoki poziom.
– Bardzo się cieszymy, że udało się wygrać ten mecz. Na pewno chcemy zadedykować to zwycięstwo kibicom, którzy nas mocno wspierali w ostatnich dniach. Jeśli chodzi o mecz, to gratulacje dla zawodników za to, że konsekwentnie realizowali nasz plan, budowali przewagę z minuty na minutę i dobrze weszli w mecz. Z piłką czy bez piłki – wyglądało to moim zdaniem naprawdę dobrze. […] Jest postęp, więc to cieszy. Gra była zawiązywana przez środkowych obrońców, a i częściej niż wcześniej zagrażaliśmy rywalowi w trzeciej tercji. Musimy trzymać ten poziom i nie rezygnować – powiedział Grabowski.

