Prawie 17 tysięcy kibiców wychodziło ze stadionu Widzewa Łódź zawiedzionych. Zespół Daniela Myśliwca przegrał bowiem spotkanie 11. kolejki PKO Ekstraklasy z Koroną Kielce 0:1 (0:0). O zwycięstwie gości zdecydowała bramka zdobyta w 80. minucie przez wprowadzonego w drugiej połowie na boisko Shumę Nagamatsu.
W pierwszej połowie więcej z gry nieoczekiwanie mieli goście. Kilka razy zagrozili bramce Rafała Gikiewicza, ale łódzki golkiper poraził sobie ze strzałem Mariusza Fornalczyka, a chwilę później fatalnie spudłował Adrian Dalmau. Jeszcze przed przerwą znów przed szansą stanął Fornalczyk i znów jego strzał obronił Gikiewicz.
Po zmianie stron wreszcie do głosu doszedł Widzew. I kiedy wydawało się, że bramka dla gospodarzy wisi w powietrzu gola zdobyła Korona. Gikiewicz odbił piłkę po przypadkowym rykoszecie, ale na strzał Shumy Nagamatsu nie mógł już znaleźć recepty. Widzew atakował w końcówce, ale nie zmienił już losów pojedynku. Trzy punkty pojechały do Kielc.
Widzew Łódź – Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramka: Shuma Nagamatsu 80
Widzew: Gikiewicz – Krajewski (57′ Kastrati), Żyro, Ibiza, Kozlovsky (75′ Luis Silva) – Sypek (56′ Łukowski), Fran Alvarez, Shehu (84′ Hamulic), Cybulski (75′ Gong) – Rondić, Kerk
W 12. kolejce Widzew zmierzy się w Lublinie z Motorem. Mecz odbędzie się w sobotę (19 października), a jego początek wyznaczono na 14:45.