Unia Skierniewice przybliżyła się do mistrzostwa rundy jesiennej III ligi. W sobotnie popołudnie podopieczni trenera Kamila Sochy wygrali niezwykle ważne spotkanie w Suwałkach z Wigrami, dla których była to pierwsza w tym sezonie porażka na własnym stadionie. Dla skierniewiczan, którzy mają teraz 30 punktów to dziewiąta wygrana, a piąta wyjazdowa.
Goście wyszli na prowadzenie w 28. minucie po golu strzelonym głową przez Oskara Melicha. W pierwszej połowie licznie przybyli kibice bramek już nie oglądali. W 62. minucie przyjezdni prowadzili już 2:0 po samobójczym trafieniu jednego z miejscowych. To nie koniec emocji. Te zaczęły się w ostatnim kwadransie. W 76 minucie Kacper Głowacki z Wigier wykorzystał rzut karny, ale przyjezdni odpowiedzieli trafieniem wprowadzonego kilka minut wcześniej na boisko Szymona Sołtysińskiego. W 88. minucie Stanisława Pruszkowskiego pokonał mający na koncie 235 meczów w ekstraklasie Maciej Makuszewski. Gospodarze nie zdołali jednak już wyrównać i Unia mogła się cieszyć z jakże cennych trzech punktów.
Wigry Suwałki – Unia Skierniewice 2:3 (0:1)
Bramki: Kacper Głowacki 76, karny,Maciej Makuszewski 88 – Oskar Melich 28, samobójczy 62, Szymon Sołtysiński 83
Unia: Pruszkowski – Kowalczyk, Makuch, Czarnecki (60′ Rosiński), Woliński – Papikyan (78′ Sołtysiński), Kwiatkowski (60′ Turek), Kosior (80′ Cegiełka), Malich (80′ Supera) – Sabiłło, Stępień.