Pod wodzą trenera Ryszarda Robakiewicza pierwszoligowy ŁKS Łódź wygrał drugi z rzędu mecz o punkty. Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce w Stalowej Woli z tamtejszą Stalą 1:0 (0:0), tym razem łodzianie pokonali na swoim stadionie Stal Rzeszów aż 5:0 (2:0) i mają na koncie 41 punktów, co daje im jedenaste miejsce w tabeli.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w 19. minucie po golu strzelonym głową przez Mateusza Kupczaka. Goście odpowiedzieli potężnym uderzeniem zza pola karnego Sebastiena Thilla, ale bramkarz ŁKS Łukasz Bomba sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później było już jednak 2:0 dla łodzian. Tym razem strzelał Szwed Gustaf Norlin, a Krzysztof Bąkowski interweniował niepewnie i piłka wylądowała w siatce bramki rzeszowian.
Od 49 minuty ŁKS miał ułatwione zadanie, bo czerwoną kartką (druga żółta) upomniany został Marcin Kaczor. W 65 minucie Gustaf Norlin podwyższył na 3:0, pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości.
Z kolei w 80. minucie Mateusz Wzięch, który wszedł na boisko cztery minuty wcześniej, trafił do bramki rywali. Kilka minut później ponownie skierował piłkę do siatki rzeszowian. Warto dodać, że w miniony piątek wystąpił w meczu drugoligowych rezerw ŁKS z Hutnikiem Kraków i zdobył jedyną bramkę.
ŁKS Łódź – Stal Rzeszów 5:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Kupczak 19, Gustaf Norlin 40, 65, Mateusz Wzięch 80, 85
ŁKS: Bomba – Dankowski, Rudol, Gulen, Głowacki – Mokrzycki (67′ Terlecki), Kupczak, Wysokiński, Norlin (81′ Zając) – Mrvaljević (76′ Wzięch), Sitek (67′ Młynarczyk).
W najbliższą sobotę (10 maja) o 19:30 ŁKS czeka pojedynek na Stadionie Śląskim z Ruchem Chorzów.
Zdjęcie: Jakub Piasecki (Cyfrasport)