Po wyeliminowaniu z rozgrywek Pucharu Polski ekstraklasowych Motoru Lublin i GKS Katowice trzecioligowa Unia Skierniewice zmierzyła się w środowe popołudnie na swoim stadionie przy ulicy Pomologicznej z występującym w I lidze Ruchem Chorzów i przegrała 0:2 (0:1). Zwycięzcy awansowali do ćwierćfinału tych prestiżowych rozgrywek.
Gospodarze nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala, a w 14. minucie mogli objąć prowadzenie. Piłka po strzale Kamila Sabiłło, który wykorzystał błąd bramkarza gości Jakuba Szymańskiego, odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. W 34 minucie Mateusz Szwoch pokonał natomiast bramkarza miejscowych Stanisława Pruszkowskiego, ale sędzia Albert Różycki gola nie uznał, bo gracz Ruchu pomógł sobie ręką. Kilka minut później wątpliwości już nie było. Mateusz Szwoch skierował piłkę głową do skierniewickiej bramki. Miejscowi odpowiedzieli zaskakującym strzałem Mateusza Szmyda zza pola karnego.
Druga połowa meczu toczyła się już pod dyktando pierwszoligowca, który udokumentował przewagę golem Bartłomieja Barańskiego. Ruch od 74 minuty grał w osłabieniu, po czerwonej kartce (druga żółta) dla Andreja Lukića. Skierniewiczanie nie zdołali jednak tego wykorzystać.
Mimo porażki, skierniewiczanom, należą się słowa uznania, za pucharową batalię w tym sezonie.
Unia Skierniewice – Ruch Chorzów 0:2 (0:1)
Bramki: Mateusz Szwoch 31, Bartłomiej Barański 71
Unia: Pruszkowski – Kowalczyk, Makuch (77′ Melich), Czarnecki (77′ Rosiński), Papikyan – Szmyd (60′ Kwiatkowski), Stępień, Cegiełka (60′ Łapiński), Woliński – Sołtysiński (77′ Jaworskyj), Sabiłło.