Fatalnej jesieni w wykonaniu rezerw ŁKS Łódź ciąg dalszy. W spotkaniu kończącym 16. kolejkę rundy jesiennej II ligi zespół trenera Konrada Geregi przegrał w fatalnym stylu przed własną publicznością z rezerwami Śląska Wrocław aż 1:4 (0:2). Łodzianie z dorobkiem zaledwie ośmiu punktów wyprzedzają w ligowej tabeli jedynie GKS Jastrzębie. Do bezpiecznej, czternastej pozycji tracą obecnie dziesięć punktów.
Już w 2. minucie goście objęli prowadzenie po trafieniu Pawła Kosmalskiego. Jeszcze przed przerwą Huberta Idasiaka pokonał Wiktor Niewiarowski i do przerwy wrocławianie wygrywali 2:0. Kiedy w 71. minucie prowadzenie przyjezdnych podwyższył Michał Milewski stało się jasne, że łodzianie nie powiększą swojego skromnego dorobku punktowego. ŁKS II stać było jedynie na honorowe trafienie Koki Hinokio, a wynik spotkania na 4:1 ustalił Krzysztof Kurowski. Pierwszą rundę ŁKS II zakończy 15 listopada (sobota) o 13:00 meczem w Kleczewie z miejscowym Sokołem.
ŁKS II Łódź – Śląsk II Wrocław 1:4 (0:2)
Bramki: Koki Hinokio 75 – Paweł Kosmalski 2, Wiktor Niewiarowski 27, Michał Milewski 71, Krzysztof Kurowski 90
ŁKS II: Idasiak – Jurkiewicz ż (37′ Kotarba), Ślęzak, Rozwandowicz, Frakowski (37′ Leśniewski) – Zając, Młynarczyk (76′ Sokołowski), Hinokio, Wzięch ż, Szczygieł (60′ Coulibaly ż) – Olejniczak ż (60′ Rzemyszkiewicz).
Zdjęcie: Artur Kraszewski (ŁKS Łódź)

