Dwa tegoroczne mecze i tylko jeden punkt – to dorobek pierwszoligowego ŁKS Łódź. W niedzielne popołudnie podopieczni trenera Jakuba Dziółki przegrali na stadionie imienia Władysława Króla z walczącą o awans do PKO Ekstraklasy Miedzią Legnica 0:1 (0:0). Trenerem zwycięskiego zespołu jest Ireneusz Mamrot, w przeszłości prowadzący, bez sukcesów zresztą, zespół z alei Unii 2.
Łodzianie od 17 września minionego roku nie potrafią wygrać ligowego meczu na swoim stadionie. Wówczas pokonali Wisłę Kraków 3:1. Do spotkania z Miedzią przystępowali po remisie w Łęcznej z Górnikiem 2:2. W pierwszej połowie gospodarze mieli jedną okazję na gola, ale strzał Andreu Arasy w 39. minucie zablokowali obrońcy przyjezdnych.
W 54. minucie uderzał Antoni Młynarczyk. Bramkarz gości, grający wcześniej między innymi w Widzewie Łódź, Jakub Wrąbel, odbił piłkę przed siebie, ale Andreu Arasa nie zdążył z dobitką. W 82. minucie mecz się rozstrzygnął. Po zagraniu w polu karnym jednego z graczy ŁKS ręką sędzia Tomasz Frankowski podyktował rzut karny dla Miedzi, który na gola zamienił Adnan Kovacević. Tuż przed końcem spotkania piłka znowu wylądowała w łódzkiej bramce, ale strzelec był tym razem na spalonym.
W najbliższą niedzielę (2 marca) łodzianie zagrają w Kołobrzegu z Kotwicą. Początek spotkania zaplanowano na 17:00.
ŁKS Łódź – Miedź Legnica 0:1 (0:0)
Bramka: Adnan Kovacević 82-karny
ŁKS: Bobek – Dankowski, Rudol, Wiech, Głowacki – Sitek (68′ Norlin), Wysokiński (76′ Kupczak), Mokrzycki, Hinokio (84′ Terlecki), Młynarczyk (68′ Mrvaljević) – Arasa (84′ Pirulo).
Zdjęcie: ŁKS Łódź