Ściągnięty został do Omegi Kleszczów w trakcie rundy jesiennej jako tzw. transfer medyczny w miejsce kontuzjowanego Pawła Wiśniewskiego. Doświadczony golkiper Maciej Humerski pomógł zespołowi Wojciecha Robaszka na tyle, na ile mógł. Dzięki jego bardzo dobrej postawie kleszczowianie odnieśli między innymi zwycięstwo w Byczynie z Termami 2:1.
Po zakończeniu rundy jesiennej krótka umowa Humerskiego z Omegą wygasła, a kleszczowski klub nie zamierza jej przedłużać. Do bramki wrócił bowiem Paweł Wiśniewski. To pierwsza, ale z pewnością nie ostatnia decyzja kadrowa podjęta przez działaczy z Kleszczowa.


Berek był dobrym trenerem ,myślę że z Wiśniewskim w bramce bez wzmocnień szedł by w górę tabeli
Całe szczęście !