Wyjazdowa niemoc ŁKS Łódź w I lidze trwa. W drugim w tym sezonie meczu o pierwszoligowe punkty na boisku rywala podopieczni trenera Szymona Grabowskiego zmierzyli się na wyjeździe z Chrobrym Głogów i niestety znowu nie zapunktowali – przegrali bowiem 1:2. W drugiej kolejce pierwszoligowego sezonu ełkaesiacy ulegli pod Wawelem Wiśle aż 0:5.
Łodzianie rozpoczęli mecz z rozmachem i już pierwsza ich akcja mogła zakończyć się golem, ale bramkarz Chrobrego, były zresztą golkiper ŁKS, Dawid Arndt odbił piłkę po strzale Serhija Krykuna. Gospodarze odpowiedzieli w 32. minucie. Głową strzelał Szymon Bartlewicz, ale piłka trafiła w poprzeczkę.
W 52 minucie obrońca ŁKS Mateusz Książek wybił z kolei piłkę z linii bramkowej po uderzeniu jednego z głogowian. Kilka minut później Myrosław Mazur popisowo wykonał rzut wolny, kompletnie zaskakując Aleksandra Bobka i miejscowi objęli prowadzenie. ŁKS odpowiedział ekspresowo i skutecznie. Z bliska piłkę do siatki Chrobrego wpakował Mateusz Lewandowski. Już minutę później było jednak 2:1 dla gospodarzy po strzale byłego zawodnika klubu z alei Unii 2 Kelechukwu Ibe-Torti.
W końcowych minutach pojedynku łodzianie zepchnęli gospodarzy do defensywy. Groźnie strzelali Mateusz Lewandowski oraz Jasper Loffelsend. Dawid Arndt bronił jednak znakomicie i wynik nie uległ zmianie.
W najbliższy piątek (15 sierpnia) o 18:00 łodzianie podejmą spadkowicza z ekstraklasy Stal Mielec.
Chrobry Głogów – ŁKS Łódź 2:1 (0:0)
Bramki: Myroslaw Mazur 54, Kelechukwu Ibe-Torti 60 – Mateusz Lewandowski 59
ŁKS: Bobek – Loffelsend, Rudol, Craciun, Książek (75′ Fałowski) – Ernst (55′ Wysokiński), Kupczak, Hinokio (55′ Szczepański) – Krykun, Młynarczyk (46′ Balić), Piasecki (46′ Lewandowski).
Zdjęcie: Artur Kraszewski (ŁKS Łódź)


Kopanina bez pomysłu. Ja nie wiem jaki jest sens wydawać miliony na takich kopaczy. Czy nie lepiej ogrywać polska młodzież ?