Widzew II Łódź mógł przypieczętować awans do III ligi bezpośrednim meczem z wiceliderem tabeli RKS Radomsko. Mógł, ale tego nie zrobił. Mało tego – zespół Michała Czaplarskiego doznał pierwszej w tym sezonie porażki. Radomszczanie wygrali 2:1 (2:0) i tym samym zachowali jeszcze matematyczne szanse na dogonienie łodzian.
W 3. minucie prowadzenie przyjezdnym dał Bartosz Machaj, a tuż przed przerwą bramkę na 2:0 strzelił z rzutu karnego Bartosz Chłód. Już trzy minuty po wznowieniu kontaktowego gola zdobył Marcel Przybylski i wydawało się, że łodzianie pójdą za ciosem. Nic takiego jednak nie miało miejsca. RKS bronił wyniku i dowiózł zwycięstwo do końcowego gwizdka. Zrewanżował się tym samym Widzewowi II za jesienną porażkę.
Widzew II Łódź – RKS Radomsko 1:2 (0:2)
Bramki: Marcel Przybylski 48 – Bartosz Machaj 3, Bartosz Chłód 45-karny
Widzew II: Józwik – Kozłowski (49′ Kazimierowicz), Przybylski, Najderek, Pokorski – Przybułek, Madej, Gryzio (83′ Niedzielski), Radomski, Stachowicz (67′ Kostewski) – Andrzejkiewicz
RKS: Niźnik – Chłód, Szczepaniak, Olejnik, Góralczyk (59′ Flaszka) – Warnecki, Molis, Giovani, Juchnik (67′ Trawiński), Misztalski – Machaj
Moim zdaniem we wszystkich trzech meczach z Radomskiem w tym sezonie wyglądaliśmy gorzej a już w pucharze gdyby nie prezenty od Radomska to już by nas nie było wcześniej, całe szczęście że w RKS nie ma za bardzo kto strzelać bramek. Brawo dla naszego Widzewa za sezon i punkty i dla Radomska za grę bo dobrze się ich dogląda.