Wtorek (4 lutego) był historycznym dniem dla piłki nożnej w Łowiczu. Podpisana została bowiem umowa notarialna miejskiej spółki Pelikan Łowicz Sp. z o.o., która docelowo stanie się gospodarzem obiektu sportowego przy ul. Starzyńskiego i przejmie sekcję piłkarską ze stowarzyszenia Klub Sportowy Pelikan – poinformował portal łowiczanin.info. To niezbędny krok aby uratować w Łowiczu piłkę nożną na trzecioligowym poziomie.
W zarządzie spółki, jak informuje portal, zasiądą prawdopodobnie dwie osoby i będą to: Dominik Czeczko i Michał Brandt. Najprawdopodobniej z tych dwóch nazwisk wyłoniony zostanie prezes spółki.
W Łowiczu zanosi się na szereg zmian organizacyjnych. Luty ma być wykorzystany na sformalizowanie przejęcia sekcji piłkarskiej przez spółkę. Miasto dokapitalizowało nowy twór kwotą miliona złotych, co powinno pokryć długi wobec różnych podmiotów. Do użytku ma być również oddany nowy budynek Pelikana, a z krajobrazu zniknie stary, obskurny kontener – dotychczasowy budynek klubowy. Tak przynajmniej obiecał piłkarzom burmistrz Łowicza Mariusz Siewiera.
Źródło: własne, łowiczanin.info
Za dwa lata będą ponownie problemy.
Przecież Czeczko kręcił się obok klubu od lat ze względu na swojego syna więc zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Ale Unii Skierniewice nie pobiją. Tam jak balonik pęknie, a już dług goni dług to nie będzie co zbierać. To jest skandal by w Łowiczu i w Skierniewicach miasto bawiło się za kasę podatników i w milionach dotowało marnych piłkarzy na czwartym poziomie rozgrywkowym.