Po czterech z rzędu ligowych porażkach trzecioligowy PGE GiEK GKS Bełchatów w końcu górą. Podopieczni trenera Mateusza Milczarka wygrali na swoim boisku ze Zniczem Biała Piska, który w tabeli grupy pierwszej zajmuje ostatnie miejsce, aż 5:0 (2:0). Było to dopiero piąte w tym sezonie zwycięstwo Brunatnych, którzy mają na koncie 19 punktów i są w tabeli na czternastym miejscu.
Bełchatowianie znakomicie weszli w mecz, bo po 11 minutach prowadzili już 2:0. Do bramki gości trafiali Kacper Popławski oraz Łukasz Wroński. To były jedyne gole w pierwszej połowie. W 51 minucie na 3:0 podwyższył Kacper Popławski, a dwie minuty później na 4:0 Natan Wysiński. Wynik pojedynku ustalił Adam Dębiński, dla którego była to pierwsza bramka w III lidze.
W ostatnim w tym roku meczu trzecioligowym bełchatowianie zmierzą się w sobotę (29 listopada) w Radomiu z Bronią. Początek spotkania zaplanowano na 18:00.
PGE GiEK GKS Bełchatów – Znicz Biała Piska 5:0 (2:0)
Bramki: Kacper Popławski 6, 51, Łukasz Wroński 11, Natan Wysiński 53, Adam Dębiński 77
GKS: Wiśniewski – Sarnik, Bartosiński, Bogacz (77′ Warmuz), Lipp – Kościuk, Dębiński (77′ Małecki), Wysiński (69′ Goncalves), Napołov (60′ Kasprzycki) – Popławski, Wroński (69′ Szymorek).


wyczyn wygrać z ostatnią drużyna,za tydzień w Radomiu ląty i tak spadną krętacze za państowe srebrniki za pisu
Kaziu,myślenie cię boli. Gdyby kopalnią i elektrownia była prywatną lub zarządzana przez Bełchatów GKS stałby dobrze lub świetnie. Teraz kasa idzie tam gdzie PGE (warszawka) chce. Różne dyscypliny i miasta co nie mają nic spólnego z energetyków.
Józiu a Ty masz króciutką pamieć jak z kasy podatników umorzyli wam piosry dług, ile to było 7 mln,za długi i taki wał powininście zaczynac od B klasy a nie od 4