Pisanie o tym, że Ryszard Robakiewicz odmienił grę ŁKS to truizm. Łodzianie pod jego wodzą wywalczyli w czterech meczach komplet punktów i już zawsze pozostanie pytanie – co byłoby, gdyby włodarze ŁKS od razu zdecydowali się powierzyć zespół doświadczonemu szkoleniowcowi, a nie szukali przysłowiowego miodu w Paragwaju. Robakiewicz na pomeczowych konferencjach nie mówi dużo, ale mówi konkretnie. Poniżej jego wypowiedź po spotkaniu w Warszawie.
– Zwycięstwo nad Polonią, w rywalizacji dwóch tak zasłużonych klubów, zawsze ma swoją wagę. Pierwsza połowa wyrównana, w której oba zespoły miały swoje szanse. Po przerwie konsekwentnie dążyliśmy do zdobycia zwycięskiej bramki i to się udało. Wysoki pressing się opłacił i ten zwycięski gol był właśnie konsekwencją tego, co sobie założyliśmy przed tym spotkaniem. Brawa dla zespołu – powiedział tymczasowy (?) szkoleniowiec ŁKS.