Remisem 1:1 (1:1) zakończyło się niedzielne spotkanie 20. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź i Cracovią. Wynik pojedynku ustalony został w pierwszych dwudziestu minutach. Najpierw z bramki, po samobójczym trafieniu Davida Kristjana Olafssona, cieszył się Widzew. Chwilę później z rzutu karnego wyrównał Benjamin Kallman. Później mimo sytuacji z obu stron wynik nie uległ już zmianie.
Cracovia rozpoczęła od żywiołowych ataków i już w pierwszym kwadransie miała na koncie trzy rzuty rożne. Bramkę zdobył jednak Widzew. Sebastian Kerk zagrywał do Saida Hamulicia, ale to podanie niefortunnie przeciął David Kristjan Olafsson i pokonał Sebastiana Madejskiego. Kibice Widzewa nie zdążyli ucieszyć się z tego gola bo chwilę później Benjamin Kallman został sfaulowany w polu karnym i wykorzystał jedenastkę, doprowadzając do remisu. Zarówno Widzew i Cracovia miały swoje sytuacje na zdobycie drugiej bramki, ale wynik z pierwszej połowy utrzymał się do ostatniego gwizdka Daniela Stefańskiego.
Widzew Łódź – Cracovia 1:1 (1:1)
Bramki: David Kristjan Olafsson 15 (sam.) – Benjamin Kallman 18 (karny)
Widzew: Gikiewicz – Kwiatkowski (60′ Krajewski, 84′ Volanakis), Żyro, Luis Silva ż, Kozlovsky – Stachowicz (71′ Fran Alvarez), Shehu, Kerk, Hanousek, Łukowski (85′ Gong) – Hamulic (85′ Sobol)
15 lutego (sobota) o 14:45 Widzew Łódź zagra we Wrocławiu z ostatnim w tabeli miejscowym Śląskiem. Dla gospodarzy będzie to jedna z ostatnich szans, aby włączyć się jeszcze do walki o trzymanie w lidze. Dlatego też widzewiaków czeka bardzo ciężka przeprawa.
