Mimo prowadzenia 1:0 w Siedlcach ŁKS Łódź doznał porażki z miejscową Pogonią 1:3 w spotkaniu 14. kolejki I ligi. Na pomeczowej konferencji prasowej trener łodzian Szymon Grabowski (na zdjęciu) przyznał, że jego drużyna w drugiej połowie dała sobie narzucić warunki podyktowane przez gospodarzy. Poniżej jego pomeczowa wypowiedź.
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie finał tego spotkania. Jesteśmy na siebie źli. Chcieliśmy kontrolować ten mecz z piłką i bez piłki. Wiedzieliśmy, że stałe fragmenty gry i kontrataki są dużym atutem rywala. Na pewno nie pomógł nam uraz Krzyśka Fałowskiego i te zmiany, które ta kontuzja wymusiła. Pierwsza połowa była pod naszą większą kontrolą. Po przerwie naszym błędem było wejście w grę proponowaną przez rywala, czyli w ten kontrolowany przez Pogoń chaos – powiedział Grabowski.


Kibice też są bardzo źli na te wyniki. A ten drugi zespół to ma jakiegoś trenera? Cały czas tylko bańki i banki i nic.