Widzew bez punktów przy Kałuży

Drugi wyjazd i druga porażka. Widzew dostosował się do ŁKS niemocą na stadionach rywali i w pojedynku 5. kolejki PKO Ekstraklasy przegrał z Cracovią 0:1 (0:0) na stadionie przy ulicy legendarnego Józefa Kałuży. Jedyna uznana bramka w tym spotkaniu padła w 69. minucie, a Macieja Kikolskiego pokonał Bułgar Martin Minczew.

W pierwszej połowie obie drużyny zdobyły po jednej bramce. Gole zostały jednak nieuznane po analizie VAR. Najpierw piłkę w widzewskiej bramce umieścił Filip Stojilković, ale na szczęście dla łodzian był na minimalnym spalonym. Z kolei przy trafieniu Frana Alvareza arbiter dopatrzył się wcześniejszego faulu Sebastiana Bergiera.

W 63. minucie powinno być 1:0 dla Widzewa. Po dośrodkowaniu Marcela Krajewskiego uderzał głową Bergier, ale piłka trafiła w słupek. Cracovia odpowiedziała najlepiej jak mogła. Otar Kakabadze idealnie podał do Martina Minczewa, który wyprzedził Mateusza Żyro i nie dał szans Kikolskiemu. Zeljko Sopić zareagował zmianami, ale niestety nie przyniosły one spodziewanego efektu. Widzew bramki nie zdobył i zszedł z boiska pokonany. 22 sierpnia (piątek) o 20:30 widzewiacy zmierzą się u siebie z Pogonią Szczecin.

Cracovia – Widzew Łódź 1:0 (0:0)
Bramka:
Martin Minczew 69

Widzew: Kikolski – Krajewski ż, Andreou, Żyro, Gallapeni (84′ Cybulski) – Akere (70′ Czyż), Selahi (84′ Klukowski), Shehu (74′ Teklić), Fornalczyk (70′ Baena) – Alvarez, Bergier.

0 0 Głosów
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Udostępnij wpis:

Powiązane posty

0
Zostaw komentarz.x