Dla Patryka Czubaka mecz w Radomiu był wielkim przeżyciem. Kilka dni wcześniej objął Widzew po Danielu Myśliwcu i starał się zrobić wszystko, aby odmienić zespół. Zwycięstwo nad Radomiakiem było bardzo blisko. Poniżej wypowiedź tymczasowego (?) trenera łódzkiej drużyny.
– Nie chciałbym mówić za bardzo o taktyce, bo ona nie była dzisiaj najważniejsza. Chcieliśmy sprawić, by zespół zaczął chcieć być ze sobą, funkcjonować wspólnie na boisku i brać odpowiedzialność. W wielu momentach udało nam się do tego doprowadzić. Oczywiście, finał nie jest dla nas zadowalający, bo jak prowadzi się przez dziewięćdziesiąt minut i ma szanse na podwyższenie wyniku – zwłaszcza w pierwszej połowie – to boli. Zarówno tych, którzy są teraz w szatni, jak i kibiców czy sztab. Zrobiliśmy w tym tygodniu wiele, by móc dzisiaj cieszyć się z trzech punktów. Zdobyliśmy jeden, ale powiem to samo, co piłkarzom w szatni: jestem bardzo zadowolony z tego, jak w przeciągu kilku dni potrafiliśmy zmienić to, by walczyć jeden za drugiego. W Widzewie na pierwszym miejscu zawsze powinien być charakter. Nie wiem, co wydarzy się w przyszłym tygodniu i jaka będzie moja przyszłość. Nie zastanawiałem się nad tym, koncentrowałem tylko na dzisiejszym meczu – powiedział Czubak.
Źródło: widzewtomy.net