Wiele emocji przyniósł pojedynek 17. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Widzewem Łódź i Rakowem Częstochowa. Obfitujący w wiele zwrotów sytuacji mecz zakończył się ostatecznie wygraną gości 3:2 (2:1). W doliczonym czasie gry wygraną drużynie Marka Papszuna dał Jonatan Braut Brunes.
Kibice, którzy spóźnili się na początek meczu, mogli przegapić aż dwie bramki. Prowadzenie dał bowiem Widzewowi Jakub Sypek, a chwilę później wyrównał Jean Carlos Silva. W piątej minucie było 1:1. Tuż przed przerwą Rafała Gikiewicza pokonał Ivi Lopez i do przerwy to Raków wygrywał 2:1.
Po zmianie stron Widzew dążył do zdobycia wyrównującej bramki i ta sztuka udała się Imadowi Rondiciowi w 56. minucie. Przy stanie 2:2 obie drużyny miały swoje sytuacje, ale ostatecznie to Jonatan Braut Brunes przechylił szalę zwycięstwa na stronę Rakowa. Kibicom Widzewa pozostał duży niedosyt.
Widzew Łódź – Raków Częstochowa 2:3 (1:2)
Bramki: Jakub Sypek 3, Imad Rondić 56 – Jean Carlos Silva 5, Ivi Lopez 39, Jonatan Braut Brunes 90
Widzew: Gikiewicz – Krajewski ż, Żyro, Silva, Kozlovsky – Sypek (62′ Łukowski), Alvarez, Hanousek, Cybulski (72′ Klimek) – Rondić, Kerk (83′ Sobol)
Kolejne spotkanie ligowe drużyna trenera Daniela Myśliwca rozegra w sobotę (7 grudnia) o 17:30 ze Stalą Mielec. Natomiast w środę (4 grudnia) widzewiaków czeka mecz 1/8 finału Pucharu Polski. W Kielcach zagrają z Koroną, a spotkanie rozpocznie się o 18:00.
Zdjęcie: Bartosz Kudaj