W poniedziałkowy (25 listopada) wieczór Widzew Łódź zmierzył się na stadionie Cracovii z Puszczą Niepołomice w meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy. Było to trzecie w historii spotkanie o punkty tych drużyn. W minionym sezonie łodzianie wygrali na swoim stadionie 3:2, ale polegli w rewanżu 0:1. Tym razem Puszcza także triumfowała, co należy uznać za niespodziankę.
Widzewiacy mogli, a nawet powinni, wyjść na prowadzenie w 10 minucie, ale Fran Alvarez posłał piłkę z kilku metrów nad bramką. Trzy minuty później Dawid Abramowicz strzałem z bliska pokonał Rafała Gikiewicza. W 33 minucie Imad Rondić strzelił gola dla Widzewa, ale zdaniem sędziego, był na spalonym i nie wskazał na środek boiska. Tuż przed przerwą arbiter uznał, że widzewiak Mateusz Żyro sfaulował we własnym polu karnym gracza z Niepołomic i podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Michalis Kossidis.
Widzewiacy ruszyli na rywala z animuszem od pierwszych minut drugiej połowy. Dobrą sytuację zmarnował jednak Imad Rondić, który strzelił głową niecelnie. Z kolei w 68 minucie gospodarze mieli wyborną okazję na gola, ale Michalis Kossidis nie trafił w bramkę z kilku metrów. W końcowych minutach pojedynku łodzianie nie mieli już pomysłu na sforsowanie obrony Puszczy i wynik meczu nie uległ zmianie. Tym samym widzewiacy po raz szósty w tym sezonie zeszli z boiska pokonani w meczu ekstraklasy.
Widzewiacy z 22 punktami na koncie zajmują dziewiąte miejsce w tabeli. Puszcza ma 14 punktów i jest szesnasta.
W najbliższą sobotę podopieczni trenera Daniela Myśliwca gościć będą Raków Częstochowa. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:15.
Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź 2:0 (2:0)
Bramki: Dawid Abramowicz 19, Michalis Kossidis 45-rzut karny
Widzew: Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Da Silva, Kozłowski – Alvarez, Shehu (78′ Hajrizi)., Kerk, Sypek (46′ Łukowski) – Rondić (78′ Sobol)., Cybulski (46′ Gong).
