Bardzo ważne zwycięstwo odniosła Lechia Tomaszów. Podopieczni Grzegorza Wesołowskiego wygrali 2:1 (1:0) z Huraganem Wołomin w wyjazdowym meczu 34. kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Tomaszowianie mimo nerwowej końcówki dowieźli korzystny rezultat do ostatniego gwizdka i do domu wrócili z trzema punktami.

Przewaga od pierwszych minut należała do Lechii. Tomaszowianie stworzyli sobie w pierwszej odsłonie kilka niezłych okazji, ale nie były one dosyć klarowne. Rywale mieli problemy z opuszczeniem własnej połowy boiska. W 38. minucie po zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki posłał Andrzej Dolot. To trafienie rozdzieliło obie drużyny schodzące na przerwę.

Druga połowa praktycznie niczym nie różniła się od pierwszej. W dalszym ciągu przewaga należała do tomaszowian. Podopieczni Grzegorza Wesołowskiego starali się podwyższyć prowadzenie. Udało się to im w 54. minucie kiedy po rzucie wolnym do bramki trafił Wiktor Żytek. Końcówka była bardzo emocjonująca. W 71. minucie gospodarze strzelili kontaktowego gola po tym jak rzut karny wykorzystał Rafał Wielądek. To dało Huraganowi pewność siebie i pojedynek się wyrównał. Na szczęście Lechii udało się dowieźć prowadzenie do końca i wywieźć z Wołomina komplet punktów.

Huragan Wołomin – Lechia Tomaszów 1:2 (0:1)
Bramki: Rafał Wielądek 71-karny – Andrzej Dolot 38, Wiktor Żytek 54

Lechia: Chachuła -Matysiak, Dolot, Cyran, Milczarek – Pogorzała (54′ Król), Żytek, Pierzyński, Witczak (82′ Chojecki) – Mirecki (90′ Morgaś), Stańdo (54′ Rakowski).