Nie dokończono niedzielnego spotkania 18. kolejki I grupy sieradzkiej klasy B pomiędzy Orionem Olewin a LZS Trębaczew. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy przygodny sędzia uderzył w twarz schodzącego z boiska za czerwoną kartkę zawodnika gospodarzy. Na stadionie rozpętała się bójka, która nie pozwoliła kontynuować zawodów.
Z obsady sędziowskiej przekazanej nam przez OZPN w Sieradzu wynika, ze spotkanie prowadził Paweł Wawrzyniak. Niestety nie mogliśmy skontaktować się z arbitrem. Relacje przedstawicieli obu drużyn trochę się od siebie różnią.
– Przy stanie 1:0 dla nas około 40 minuty meczu zawodnik naszej drużyny został ukarany czerwoną kartką i kiedy opuszczał boisko wdarł się w ostrą wymianę słów z sędzią przygodnym, który nagle uderzył go w twarz. Rozpętała się spora przepychanka i zawodnicy gości oraz sędzia opuścili boisko udając się do szatni. Piłkarze z Trębaczewa nie chcieli kontynuować zawodów i arbiter postanowił zakończyć mecz – powiedział Jarosław Wicencjusz, kierownik Oriona Olewin.
– Jeden z piłkarzy gospodarzy ukarany został czerwoną kartką. Działo się to przy stanie 1:0 dla Olewina. Na boisko wbiegli inni zawodnicy i kibice. Doszło do bójki. Zeszliśmy do szatni i arbiter główny powiedział, że przerywa mecz opisując całą sytuację w protokole – skomentował Marcin Wziętek, działacz LZS Trębaczew.
Cała sprawą zajmą się Wydział Dyscypliny oraz Wydział Gier Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Sieradzu. O decyzjach będziemy informować na bieżąco.
Między sędzią bocznym, a zawodnikiem Orionu doszło do ostrej wymiany zdań, jednak pierwszy uderzył sędzia boczny, nie zawodnik.
Orion Olewin zawsze był agresywny w meczach z Trębaczewem. OZPN powinien już dawno się tym Orionem zająć ale po co skoro dla ich liczy się kasa, kasa i jeszcze raz kasa