AKTUALNOŚCI
Szalona końcówka w Katowicach

Jeszcze na pięć minut przed końcem meczu 7. kolejki Ekstraligi futsalu Gatta Zduńska Wola przegrywała w Katowicach z AZS UŚ 1:4. Mistrz Polski zagrał jednak wyśmienitą końcówkę i wywiózł z trudnego terenu jeden punkt. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4.


tomadex wszystko dla kibica

Już w 9. sekundzie gospodarze objęli prowadzenie, a Dariusza Słowińskiego pokonał Tomasz Dura. Siedem minut przed końcem pierwszej połowy wyrównał Michał Marciniak, a bramka dla Gatty była efektem przewagi przyjezdnych. Po zmianie stron wydawało się, że podopieczni Wojciecha Sopura i Marcina Stanisławskiego nie będą mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. Brakowało im jednak skuteczności. Nieoczekiwanie bramki zaczęli zdobywać gospodarze, którzy na sześć minut przed końcem prowadzili nawet już 4:1. Gatta w końcówce wycofała bramkarza i odrobiła te straty. Wyrównującego gola strzelił Mariusz Milewski na cztery sekundy przed końcową syreną. To drugi, wyjazdowy remis Gatty w nowym sezonie. Po siedmiu kolejkach zduńskowolanie tracą cztery punkty do lidera – Rekordu Bielsko-Biała.

AZS UŚ Katowice – Gatta Zduńska Wola 4:4 (1:1)
Bramki dla Gatty: Michał Marciniak 13, 36, Igor Sobalczyk 39, Mariusz Milewski 40

Gatta: Słowiński – Stanisławski, Olczak, Krawczyk, Sobalczyk, Marciniak, Wojciechowski, Kiełpiński, Milewski, Szymczak, Miłosiński, Szypczyński

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments