Nie będzie ruchów kadrowych w czwartoligowej Omedze Kleszczów. Jedynym jest odejście z klubu Mateusza Jacaka, który wybrał grę w jednym z lokalnych klubów niemieckich. Działacze podjęli decyzję o tym, że szansę pokazania swoich umiejętności dostaną młodzi zawodnicy, wychowankowie Omegi.
Już w grudniu do klubu z Kleszczowa zgłosili się piłkarze, którzy chcieli grać w rundzie wiosennej w Omedze. Stawiali jednak zbyt wygórowane warunki finansowe i działacze ostatecznie podjęli decyzję o tym, że rozgrywki IV ligi łódzkiej Omega dokończy w praktycznie niezmienionym składzie.
– Nie chcemy popełniać błędów z poprzednich lat. Wolimy grać o niższe miejsce w tabeli i dać szansę naszym wychowankom. W przypadku sprowadzenia graczy z innych klubów musielibyśmy zamknąć drogą utalentowanym zawodnikom, którzy obecnie trenują z pierwszą drużyną – mówi prezes Omegi Jan Gurazda.
Omega pierwszy mecz kontrolny rozegra dziś o 18:00 z Wartą Działoszyn. W planie zespół Marcina Zimocha ma siedem sparingów i zgrupowanie – w dniach 6-11 lutego na obiektach Solparku w Kleszczowie.
Brawo prezesie
Męska decyzja , kibiców na pewno więcej będzie na trybunach
Po prostu kończy sie kasa, a nie stawiają na swoich. Swoich to znaczy kogo?