GKS Bełchatów nie strzelił jeszcze gola w rywalizacji o punkty w 2020 roku. W spotkaniu otwierającym 22. kolejkę I ligi Brunatni przegrali w Opolu z miejscową Odrą 0:1 (0:0), tracąc decydującego gola w 68. minucie meczu, po trafieniu doświadczonego Krzysztofa Janusa. Przewaga Brunatnych nad strefą spadkową stopniała do zaledwie dwóch punktów.
To nie było ładne piłkarskie widowisko, podobnie zresztą jak poprzedni pojedynek Brunatnych z GKS Jastrzębie. Obie drużyny skupiły się na grze w defensywie, a strzeleckich sytuacji było jak na lekarstwo. O takich meczach mówi się, że kto strzeli bramkę ten zgarnia całą pulę. Sztuka ta udała się gospodarzom. W 68. minucie Paweł Lenarcik zmuszony był wyciągnąć piłkę z bramki po trafieniu Krzysztofa Janusa. Zmiany dokonane przez Artura Derbina nie przyniosły zamierzonego efektu i bełchatowianie zeszli z boiska pokonani.
Za tydzień (14 marca) GKS zmierzy się u siebie z Sandecją Nowy Sącz. To kolejny ważny pojedynek w obliczu walki o utrzymanie w lidze. Oby piłkarze GKS przystąpili do tego spotkania z pieniędzmi na koncie. 10 marca kończy się bowiem czas na spłatę długów wobec zawodników.
Odra Opole – GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
Bramka: Krzysztof Janus 68
GKS: Lenarcik – Sierczyński, Grolik, Magiera, Szymorek – Biel (82′ Flaszka), Grzelak, Małachowski, Bartosiak ż (72′ Putin), Wołkowicz ż – Zdybowicz (69′ Winsztal)