AKTUALNOŚCI
Marny koniec arcymiernego sezonu

To było chyba najlepsze podsumowanie sezonu w wykonaniu ŁKS Łódź. Wojciech Stawowy, który po wygranej z Rakowem Częstochowa wzniósł się wysoko pod chmury jak po wypiciu słynnego energetyka, został sprowadzony bardzo boleśnie na ziemię niczym Eddie Orzeł Edwards czy Robert Mateja. Grająca juniorami Korona Kielce pokonała ŁKS 2:0 (0:0) i na tym skończyła się gra łodzian w Ekstraklasie.

gadzety kibica keeza

 

Słuchając pomeczowej wypowiedzi trenera ŁKS po spotkaniu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że teraz jego zespół będzie już grał jak z nut. Tymczasem w Kielcach ŁKS zagrał tak, jak w większości pojedynków w tym sezonie. Marnie, nieskutecznie i bezbarwnie. Korona, która też już marzyła o jak najszybszym zakończeniu sezonu, wyczuła słabość przyjezdnych i w końcówce zadała dwa ciosy. Dawida Arndta pokonali: 16-letni Iwo Kaczmarski (rocznik 2004) i o dwa lata starszy Daniel Szelągowski.

Niczego więcej nie trzeba dopisywać. Moglibyśmy oczywiście szukać odpowiedzi na pytania dlaczego nastolatkowie z Kielc są lepsi od hiszpańskiego zaciągu (Pirulo, Gracia), ale nie zamierzamy kopać leżącego. On skopie się sam.

Korona Kielce – ŁKS Łódź 2:0 (0:0)
Bramki: Iwo Kaczmarski 72, Daniel Szelągowski 89

ŁKS: Arndt – Grzesik (62′ Wolski ż), Dąbrowski, Sobociński (71′ Gracia), Klimczak – Pirulo, Rozwandowicz, Trąbka, Srnić, Ratajczyk – Wróbel (59′ Sekulski)

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Wiktor
4 lat temu

Przytula wypad z łks

4 lat temu

Pan Przytuła mógłby za pewne fachowo odpowiedzieć na pytanie postawione w końcówce artykułu i …nikt by tego nie zrozumiał!