ŁKS Łódź pewnie zmierza do PKO Ekstraklasy. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego są niepokonani w I lidze, której tabelę zresztą otwierają. W środowy wieczór łodzianie wygrali na swoim boisku zaległe spotkanie  z Koroną Kielce 2:0 (1:0). Był to mecz spadkowiczów z elity, natomiast zwycięstwo ŁKS nad zespołem prowadzonym przez trenera Macieja Bartoszka jak najbardziej zasłużone.

Gospodarze już w 14 minucie wyszli na prowadzenie po golu Pirulo. Hiszpan wykorzystał błąd bramkarza Korony. Kilka minut później mogło być 2:0, ale Corral zmarnował dobrą okazję bramkową. Ten sam zawodnik zagroził bramce gości w 26. minucie. Korona miała swoją okazję chwilę później, kiedy to groźnie strzelał Jacek Kiełb. Arkadiusz Malarz obronił jednak to uderzenie.

W 55. minucie było właściwie po meczu. Tym razem piłkę do siatki bramki strzeżonej przez Marka Kozioła skierował Corral. W 66 minucie ŁKS przeprowadził popisową kontrę, ale strzelec drugiej bramki minimalnie się pomylił. W końcówce meczu Tomasz Nawotka umieścił piłkę w siatce, ale zdaniem sędziego był na pozycji spalonej.

ŁKS Łódź – Korona Kielce 2:0 (1:0)
Bramki: Pirulo 14, Corral 55

ŁKS: Malarz – Wolski (85′ Klimczak), Moros, Sobociński, Dankowski – Pirulo (89′ Kelechukwu), Dominguez, Tosik, Sajdak, Trąbka (72′ Nawotka) – Corral (72′ Sekulski)