W meczu 17. kolejki grupy czwartej klasy okręgowej pomiędzy Macovią Maków, a Orlętami Cielądz piłkarze strzelili aż 10 goli. Gospodarze przegrali to spotkanie 3:7 (1:3). Wydarzeniem meczu były trzy bramki zdobyte przez Mateusza Białka z Orląt. Tym samym ma on na koncie już 43 gole i zapewne zostanie królem strzelców rundy jesiennej czterech grup klasy okręgowej województwa łódzkiego.
Dodajmy, że trzy bramki dla Orląt zdobył także Rafał Głębocki. On ma na koncie 17 bramek. Jedno trafienie dołożył Krystian Ciupa. Bramki dla Macovii zdobyli zaś: Alan Caban, Piotr Winciorek i Łukasz Markowski.
Jak można klasyfikowac strzelców z 4 grup do jednego worka. Nie dość że Skierniewicka jest poziomem najsłabszą to jeszcze najwięcej drużyn gra w niej i jest najwięcej okazji do strzelenia goli. Taka Żelazna baty jak Chrzastawa zbiera cały czas. Inne drużyny z dołu też goli straconych mają całe mnóstwo. Gościowi nie odbieram tego sukcesu tylko nie można wszystkich mierzyć jedna miarą bo jest to krzywda dla pozostałych, każdy powinien mieć te same warunki, skalę trudnosci. Klasyfikacja mistrz wojewódzki klas okręgowych jest zupełnie bez sensu. Niech będzie 4 mistrzów każdy w swojej klasie, to jest uczciwe.