AKTUALNOŚCI
Pelikan nie dał rady liderowi z Grodziska

Ostatni mecz III ligi (grupa I) w 2020 roku za nami. Pelikan Łowicz niestety przegrał wysoko w Grodzisku Mazowieckim z miejscową Pogonią, a było to zaległe spotkanie z 17. kolejki. Tym samym zespół, w którym występuje między innymi były reprezentant Polski Sebastian Przyrowski, powiększył przewagę nad resztą stawki i wiosną ma duże szanse na awans.

Do 41. minuty Pelikan grał w Grodzisku wyrównany mecz z Pogonią. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że miał więcej z gry. W piłce nie liczą się jednak wrażenia artystyczne, ale strzelone bramki. Na pięć minut przed przerwą Patryka Orła pokonał Patryk Szymański i to trafienie rozdzieliło obie drużyny przed zejściem do szatni.

Siedem minut po wznowieniu gry przepięknym uderzeniem popisał się Michał Wrzesiński. Trener Mykoła Dremluk zareagował momentalnie – dokonał potrójnej zmiany. Pelikan przycisnął – pod bramką Sebastiana Przyrowskiego doszło do kilku spięć, ale bez efektu bramkowego. W 75. minucie było po meczu. Michał Strzałkowski huknął jak z armaty, a Orzeł mógł tylko bezradnie się przyglądać jak piłka wpada do siatki. Gospodarze nie spoczęli na laurach, do końca walczyli o jak najlepszy wynik i Bartłomiej Urbański raz jeszcze ucieszył kibiców Pogoni zgromadzonych przed monitorami komputerów (spotkanie było transmitowane przez lokalną telewizję).

Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Pelikan Łowicz 4:0 (1:0)
Bramki: Patryk Szymański 41, Michał Wrzesiński 52, Michał Strzałkowski 75, Bartłomiej Urbański 79

Pelikan: Orzeł – Tkacz, Wawrzyński (56′ Kieplin), Złotowski (56′ Woźniak) – Wardzyński (56′ Jóźwiak), Pomianowski ż, Białas, Piekarski, Wyszogrodzki, Mycka – Kowalczyk (88′ Kruk)

 

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
Szuli
3 lat temu

Bogołebski mile widziany w G.M