Siedem punktów w trzech spotkaniach – taki jest bilans ŁKS Łódź w I lidze. W piątek drużyna Kibu Vicuny (na zdjęciu) pokonała w Niepołomicach miejscową Puszczę 2:0 (0:0) po bramkach zdobytych w ostatnim kwadransie spotkania. ŁKS miał przewagę, ale był pod bramką gospodarzy mocno nieskuteczny. Poniżej wypowiedź trenera ŁKS.
– Był to bardzo trudny mecz. Byliśmy lepszą drużyną, mieliśmy więcej posiadania piłki, więcej sytuacji podbramkowych. W ostatnich 20 minutach strzeliliśmy dwie bramki i z zadowoleniem wracamy do Łodzi. To są bardzo ważne trzy punkty dla mnie. Jeśli chodzi o Nacho Monsalve to sytuacja jest taka, że odczuwa ból. Maciej Dąbrowski również odczuwa dyskomfort. W drugiej połowie klarowane sytuacje mieli Stipe Jurić i Bartek Szeliga. Najważniejsze dla nas są sytuacje bramkowe, musimy je stwarzać i je wykorzystywać – powiedział Vicuna.