AKTUALNOŚCI
Pirulo dał zwycięstwo w Tychach

Po premierowej porażce na swoim boisku z GKS Katowice 0:2, pierwszoligowcy z ŁKS Łódź pokonali na wyjeździe GKS Tychy 1:0, po golu Pirulo. Fani łódzkiej drużyny czekali na zwycięstwo swoich ulubieńców w meczu o punkty od 8 maja. Tego dnia łodzianie pokonali w Polkowicach miejscowego Górnika, który jest już w II lidze,  2:0. Obie bramki zdobył wspomniany Pirulo.

Pierwsza połowa tego spotkania była wyrównana, a najlepszą okazję na strzelenie gola mieli ełkaesiacy. W 30 minucie Dawid Kort uderzał głową z około 10 metrów, ale nieznacznie spudłował. Miejscowi praktycznie nie zagrozili bramce strzeżonej przez Dawida Arndta, choć w końcówce zyskali przewagę. Nic jednak z tego nie wyniknęło.

W 55. minucie były zawodnik GKS Bartosz Biel znalazł się w dobrej sytuacji, ale nie zdołał przejąć piłki, choć stał kilka metrów od bramki. Rozstrzygnięcie padło w 61 minucie, kiedy to Marcel Wszołek dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy. Trafiła ona na głowę Pirulo, który wpakował ją do siatki. Bramkarz tyszan nie miał nic do powiedzenia.

Miejscowi próbowali wprawdzie doprowadzić do remisu, ale nie znaleźli sposobu na rozmontowanie defensywy zespołu Kazimierza Moskala. Wygrana zespołu z alei Unii 2 zasłużona, ŁKS zaprezentował się w wiele lepiej niż w starciu z GKS Katowice. W najbliższą sobotę o 15:00 łodzianie zmierzą się na swoim boisku ze Skrą Częstochowa.

GKS Tychy – ŁKS Łódź 0:1 (0:0)
Bramka: Pirulo 61

ŁKS: Arndt – Nacho Monsalve, Dąbrowski, Szeliga, Ochronczuk (46′ Kowalczyk) – Wszołek (82′ Dankowski), Trąbka (82′ Kuźma), Kort (90′ Lorenc), Biel (66′ Kelechukwu) – Balongo, Pirulo.

Zdjęcie: Łukasz Grochala/Cyfrasport/ŁKS Łódź

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments