Wielkie powody do radości miał trener Widzewa Łódź Janusz Niedźwiedź. Jego zespół pokonał 1:0 (0:0) Śląsk Wrocław i było to pierwsze zwycięstwo widzewiaków w tym roku kalendarzowym. Szkoleniowiec przyznał po spotkaniu, że duży wpływ na postawę piłkarzy miał wspaniały doping publiczności. Poniżej jego wypowiedź.
– Pierwsze wiosenne zwycięstwo, bardzo cieszy. Sądzę, że mocno na nie pracowaliśmy, szczególnie w pierwszej połowie, w której byliśmy lepsi. Trzeba docenić drużynę, że do końca wierzyła i walczyła. Gratulacje dla Kristoffera, który bardzo dobrze znalazł się w polu karnym, jak i dla reszty zmienników, którzy dali nam to, czego od nich oczekiwaliśmy. Pragnę docenić też naszych kibiców, byliście dzisiaj niesamowici. My jesteśmy od pięciu meczów niepokonani, więc żadnego ciężaru w tym meczu absolutnie nie było. Wiadomo, że mogliśmy strzelić w tamtych spotkaniach więcej bramek, ale teraz nie ma co rozpamiętywać. W drugiej połowie Śląsk częściej gościł na naszej połowie, ale nie oddał nawet celnego strzału, nic nie wynikało z ich akcji. Chcemy dalej zwyciężać i nie chcemy spoglądać na tabelę lub inne zespoły. Cieszymy się teraz z tego zwycięstwa i z tych trzech punktów, a o tym ile brakuje do utrzymania nie myślę – powiedział Niedźwiedź.
Źródło: widzewtomy.net