Nie potwierdziły się na szczęście najgorsze możliwe diagnozy, które mówiły nawet o zerwaniu więzadeł w kolanie i długiej, przymusowej przerwie napastnika GKS Bełchatów Przemysława Zdybowicza. Kontuzja okazała się mniej groźna i jest możliwe nawet, że Zdybowicz już w maju pomoże zespołowi Bogdana Jóźwiaka w walce o awans do III ligi.
Młodego napastnika czeka teraz rehabilitacja i powolne wchodzenie w obciążenia treningowe. Najbliższy ligowy mecz GKS rozegra na swoim stadionie w Wielki Piątek (7 kwietnia) o 18:00 ze Zjednoczonymi Stryków. Miejsce Zdybowicza w ataku zajmie najpewniej Damian Warnecki.
Zdjęcie: GKS Bełchatów
Bezczelni jesteście,ale co się dziwić. Pisowskie państwo pierze mózgi i właśnie takim patologiom jak twór z Bełchatowa rozdawane są pieniądze…spoko przyjdzie kryska na matyska
Ale wy wszyscy macie ból o tą nazwe, kazdy klub u nas w łódzkim juz tak naprawdę nie istnieje, nawet parchy z radomska to juz sztuczny twor
Akademia gks bełchatów