Ten wieczór na długo jeszcze zapamiętany zostanie przez kibiców Widzewa, którzy tłumnie zasiedli na trybunach Hali Parkowej. Futsaliści łódzkiego klubu pokonali, po niezwykle emocjonującym spotkaniu, Legię Warszawa 6:3 (3:2). Kolejne dwie bramki dopisał do swojego dorobku rekordzista Daniel Krawczyk.
W 3. minucie na prowadzenie wyszła Legia, po strzale Macieja Pikiewicza, ale później Widzew zadał trzy szybkie ciosy. Dwa z nich przypadły w udziale Danielowi Krawczykowi. Najpierw strzałem z ostrego kąta wyrównał na 1:1, a później z rzutu karnego dał Widzewowi prowadzenie. Po chwili było już 3:1, a piłkę do bramki skierował Willy May. Legia nie rezygnowała i po strzale Andre Luiza do przerwy było 3:2.
W drugiej połowie przewaga Widzewa nie podlegała dyskusji. Niesiony gorącym dopingiem łódzki zespół dołożył trzy gole, stracił tylko jednego i wygrał w efekcie 6:3. To pozwoliło przesunąć się na siódme miejsce w tabeli. 28 października (sobota) widzewiacy zmierzą się na wyjeździe w Gliwicach z Sośnicą. Mecz rozpocznie się o 17:00.
Widzew Łódź – Legia Warszawa 6:3 (3:2)
Bramki: Daniel Krawczyk 10, 11, Willy May 12, Miłosz Krzempek 24, Hugo Freitas 34, Michał Marciniak 35 – Maciej Pikiewicz 3, Andre Luiz 13, Davidson 37
Widzew: Słowiński – Ortiz, Krawczyk, Marciniak, Kucharski
Na zmiany weszli: Izbiański – Krzempek, May, Dregier, Medon, Portugal, Freitas
Źródło: Futsal Ekstraklasa, widzewtomy.net