AKTUALNOŚCI
Remis, który jest porażką ŁKS

To jest wynik, który nie może ucieszyć kibiców ŁKS. Drużyna Piotra Stokowca tylko zremisowała z Ruchem Chorzów 1:1 (1:0) i jej sytuacja w ligowej tabeli jest bardzo trudna. ŁKS prowadził od 32. minuty, kiedy to bramkę strzelił Engjell Hoti. Wyrównał w 90. minucie Przemysław Szur. Wiosną ŁKS musi zacząć regularnie wygrywać. W innym przypadku nie ma mowy o utrzymaniu w PKO Ekstraklasie.

Ponad 9 tysięcy kibiców zasiadło na trybunach Stadionu imienia Władysława Króla z nadzieją na to, że ŁKS wygra i zmniejszy stratę punktową do 15 miejsca, które gwarantuje utrzymanie w lidze. Tak się jednak nie stało. Drużyna Piotra Stokowca wypuściła zwycięstwo w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Aleksandra Bobka pokonał Przemysław Szur. Łodzianie prowadzili po trafieniu z dystansu, a autorem pięknej bramki był Engjell Hoti. Dłużyły się w końcówce minuty gdyż Ruch miał przewagę i zagrażał bramce łodzian. W 77. minucie Krzysztof Jakubik analizował przy monitorze sytuację w polu karnym, ale nie dopatrzył się faulu Hotiego i nie podyktował tym samym rzutu karnego. Wydawało się, że gospodarze dowiozą zwycięstwo, ale fatalny błąd popełniła obrona, która pozwoliła Szurowi na dojście do piłki i oddanie strzału głową.

ŁKS Łódź – Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
Bramki: Engjell Hoti 32 – Przemysław Szur 90

ŁKS: Bobek – Szeliga, Gulen, Flis, Głowacki – Dani Ramirez (71′ Młynarczyk), Mokrzycki ż (88′ Lorenc), Louveau, Hoti (89′ Małachowski), Zając (61′ Pirulo ż) – Tejan (72′ Jurić).

Zdjęcie: ŁKS Łódź

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments