AKTUALNOŚCI
10 bramek i nokaut do przerwy

W ramach 16. kolejki Łódzkiej Ligi Juniorów mecz rozgrywały zespoły Sokoła Aleksandrów i Startu Łódź. Obie drużyny, po porażkach w zeszłym tygodniu, chciały zdobyć trzy punkty. Na wygranej szczególnie zależało młodym Sokołom, którzy w poprzedniej kolejce zostali zmiażdżeni przez Borutę Zgierz aż 6:0.

Jednak to podopieczni Zdzisława Kabzińskiego rozpoczęli mecz z większym animuszem. Opanowali środek pola i raz po raz stwarzali groźne sytuacje pod bramką Łukasza Grella. Miażdząca przewaga Startu szybko dała efekty, a cztery strzelone gole utwierdzały kibiców z Aleksandrowa w przekonaniu, że wygranie tego meczu to mission impossible. Do przerwy 4:0 – podopieczni Michała Bistuły na deskach.

W drugiej połowie mecz się wyrównał. Trener Startu dał pograć kilku rezerwowym zawodnikom, a piłkarze Sokoła dążyli do zmniejszenia strat. Ofensywa biało – zielonych została wzmocniona, przez co ucierpiała gra w obronie. Efektem tego były trzy stracone gole. W międzyczasie bramki zdobyli: Jakub Stegliński, Szymon Staszewski i Mateusz Włodarek i druga połowa skończyła się remisem 3:3, a cały mecz 7:3 dla Startu. Świetny humor trenera Kabzińskiego został zmącony nieco pod koniec spotkania, gdy kontuzji doznał bramkarz łódzkiej drużyny. Mimo to, gdy sędzia gwizdnął po raz ostatni, pogratulował swoim zawodnikom i razem z nimi cieszył się z dobrego rezultatu osiągniętego na boisku rywala.

13 goli straconych w dwóch kolejnych spotkaniach to zatrważający wynik. Małym usprawiedliwieniem jest fakt, że w drużynie Sokoła zabrakło dwóch podstawowych graczy: Marcina Janickiego i Łukasza Łuczaka. Jednak nie można tylko w tym upatrywać słabej dyspozycji bloku defensywnego. Młodzi zawodnicy muszą sobie uświadomić, że za powstrzymywanie rywala odpowiedzialny jest cały zespół, a nie tylko obrońcy i bramkarz. Biało – zieloni muszą również wykazywać więcej zaangażowania i sprytu, gdyż grając często przeciw starszym rywalom (wielu piłkarzy Sokoła to roczniki 94′ i 95′) nie moga podjąć z nimi fizycznej walki, która niezbędna jest na każdym szczeblu piłkarskiej drabinki.

Kolejny mecz Sokół Aleksandrów rozegra u siebie z Kolejarzem Łódź, a zawodnicy Startu zmierzą się na własnym boisku z Górnikiem Łęczyca.

Sokół Aleksandrów 3:7 Start Łódź
Bramki: Relich (2), Spychalski (2), Jackiewicz (2), Różalski – Stegliński, Staszewski, Włodarek

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments