AKTUALNOŚCI
Mechanik walczył do końca

Podział punktów w małych derbach powiatu radomszczańskiego. Mechanik grając przez długi czas w liczebnym osłabieniu zremisował ze Świtem Kamieńsk 1:1 (0:0). Do poziomu widowiska nie dostosowali się sędziowie, którzy swoimi fatalnymi decyzjami wzbudzali na trybunach śmiech politowania.

Pierwsza część meczu niemrawa w wykonaniu obu zespołów. Padający deszcz nie ułatwiał poczynań obu zespołów. Było dużo walki, mało okazji ofensywnych. Pierwsza godna odnotowania sytuacja miała miejsce w 36. minucie. Marek Brych dogrywał do Krzysztofa Kowalskiego, ale skończyło się tylko na strachu dla gości. W 40. minucie sędziowie prowadzący spotkanie po raz pierwszy popełnili kardynalny błąd. W polu karnym faulowany był Tomasz Walioszczyk, ale zamiast jedenastki była żółta kartka dla napastnika Mechanika. Chwilę później drugą żółtą kartkę otrzymał Sebastian Mysłek i radomszczanie musieli sobie radzić w dziesiątkę. Mimo gry w liczebnym osłabieniu radomszczanie byli lepszym zespołem.
W drugiej połowie można się było zastanawiać kto gra w liczebnej przewadze. Grający w osłabieniu Mechanik zepchnął Świt do defensywy. W 59. minucie z rzutu wolnego piłkę dogrywał Marek Brych. Futbolówkę strącił Marcin Antczak, ale ta minęła bramkę gości. Dziesięć minut później kibice obejrzeli niemal kopię poprzedniego stałego fragmentu gry w wykonaniu Mechanika. Znów z wolnego zagrywał Brych a piłkę do siatki skierował Antczak. Radość strzelca była jednak krótka. Sędziowie uznali, iż był na pozycji spalonej.
Jeden z nielicznych wypadów Świtu w drugiej połowie przyniósł im powodzenie. Bramkę dla gości zdobył Dariusz Wiśniewski. Niezrażeni stratą gola radomszczanie dalej atakowali. W 82. minucie goście wyprowadzili atak, po którym powinni prowadzić 2:0. W poprzeczkę  trafił Przemysław Olejnik. Z bliska piłkę dobijał będący na spalonym Jarosław Bąkowicz. Jego uderzenie w tylko sobie wiadomy sposób obronił Rafał Dawid. Pięć minut przed końcem meczu radomszczanie wyrównali. Błąd defensywy gości wykorzystał Brych, który w pojedynku jeden na jeden nie dał najmniejszych szans Pawłowi Ogrodnikowi.
Spotkanie zakończyło się podziałem punktów, ale bez wątpienia moralnymi zwycięzcami mogą czuć się podopieczni trenera Rafała Ozgi.

Mechanik Radomsko – Świt Kamieńsk 1:1 (0:0)
Bramki: Marek Brych 85 – Dariusz Wiśniewski 77.
Autor: pejot

Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
qpa
13 lat temu

a ja się zgadzam, poziom sędziowania żenujący. zarówno sędzia głowny jak i boczni. Mechanik duzo lepszą drużyną niż Świt

obiektywny
13 lat temu

panie Jafra oceną meczu wzbudza pan tylko śmiech i politowanie