W pierwszym spotkaniu sezonu 2011/2012 w IV lidze (grupa łódzka) KS Paradyż pokonał Concordię Piotrków 2:0 (0:0). Decydujące o zwycięstwie gospodarzy bramki padły w końcówce spotkania. Do 86. minuty utrzymywał się bowiem bezbramkowy remis.
Faworytem derbowego meczu okręgu piotrkowskiego byli paradyżanie. Concordia stacza się bowiem po równi pochyłej. Jeszcze niedawno piotrkowski zespół występował w II lidze. Teraz przyszło mu grać w IV lidze i wcale nie będzie faworytem do awansu. Concordia może mieć kłopoty z utrzymaniem w lidze. Pierwsza połowa nie przyniosła bramek. W drugiej części gry kibice doczekali się goli dopiero w samej końcówce. W 86. minucie wynik spotkania otworzył Jarosław Baran, który pokonał bramkarza Concordii mocnym uderzeniem z 17. metrów. Goście rzucili się do rozpaczliwych ataków. Zostali jednak skontrowani. W drugiej minucie doliczonego czasu gry technicznym strzałem popisał się Mariusz Koćmin. Piłka przelobowała bramkarza i mecz zakończył się wynikiem 2:0.
– Był to typowy mecz walki. Concordia zagrała naprawdę nieźle, szczególnie w linii obrony. W końcówce widać było jednak, że goście powoli opadli z sił i zdobyliśmy zwycięskie bramki – ocenił mecz prezes KS Paradyż Grzegorz Mikucki.
KS Paradyż – Concordia Piotrków 2:0 (0:0)
Bramki: Jarosław Baran 86, Mariusz Koćmin 90+2