To będzie niezwykle istotny mecz, który przy dobrej grze i wyniku może pozwolić „Brunatnym” oddalić się od strefy spadkowej i złapać oddech przed kolejnymi pojedynkami. Podobne plany mają jednak zabrzanie.

Przygotowania do tego niezwykle ważnego meczu trwały niemal dziesięć dni i widać, że to oczekiwanie już trwa za długo i zawodnicy pragną wreszcie wyjść na boisko, by zagrać o punkty.

Sobotni trening odbył się na poboczach głównej płyty a pracowano głównie nad mocą, stąd korzystanie m.in. z urządzeń z siłowni. W niedzielę na głównej odbył się już tylko 50-minutowy rozruch, po którym zawodnicy poznali meczową kadrę na spotkanie z Górnikiem.

Wiemy, że na pewno nie znalazło się w niej miejsce dla Grzegorza Barana, który w Poznaniu zobaczył czwartą żółtą kartkę i w poniedziałek musi pauzować.

– W przerwie zimowej zrobiliśmy co w naszej mocy, by chronić się przed takimi sytuacjami, stąd takie a nie inne ruchy personalne w zespole – powiedział trener Kamil Kiereś.

– Staraliśmy się osiągnąć stan, w którym będziemy mieli do dyspozycji po dwóch zawodników na daną pozycję. Mamy również kilku piłkarzy wielozadaniowych, dzięki czemu pojawia się więcej możliwości ustawienia zespołu. W drużynie trwa rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie a to podnosi poziom całej grupy – dodał szkoleniowiec „Brunatnych”.

Początek spotkania PGE GKS Bełchatów – Górnik Zabrze dziś o 18:30. Relacja ze spotkania ukaże się na naszym portalu tuż po jego zakończeniu.

Źródło: gksbelchatow.com