Lechia Tomaszów pewnie wygrała z WOY-em Bukowiec Opoczyński 2:0 (2:0) w szlagierowym spotkaniu 26. kolejki IV ligi (grupa łódzka). Goście kończyli mecz w dziewiątkę, a jedną z czerwonych kartek obejrzał Grzegorz Piechna.

Dla piłkarzy z Bukowca Opoczyńskiego mecz w Tomaszowie był niezwykle ważny. Kandydat do awansu pogubił bowiem niespodziewanie punkty z Pilicą Przedbórz oraz Włókniarzem Zgierz i aby zachować realne szanse na awans musiał wygrać w Tomaszowie. Lechia nie zamierzała jednak ułatwiać zadania lokalnemu rywalowi. W 36. minucie objęła prowadzenie po bramce Andrzeja Dolota. Minutę wcześniej WOY-a spotkał kolejny cios. Z boiska usunięty został za brutalny faul Daniel Gąska. Gospodarze wykorzystali grę w przewadze jeszcze przed przerwą. W 45. minucie na 2:0 podwyższył Kamil Szymczak.

W drugiej połowie tempo gry nieco siadło. Lechia nadal przeważała, ale dobrze bronił bramkarz gości Jędrzejewski. Nie popisał się w końcówce były reprezentant Polski Grzegorz Piechna, który nie wytrzymał nerwowo i zaczął dyskutować z sędzią. Słowa, których używał nie były cenzuralne i „Kiełbasa” musiał opuścić boisko. Może go to kosztować zawieszeniem na kilka najbliższych spotkań.

WOY, który jeszcze niedawno wydawał się poważnym kandydatem do awansu, notuje wyraźny spadek formy. Wiele wskazuje na to, że marzenia o trzeciej lidze znów zostaną niezrealizowane. WKS Wieluń ma już osiem punktów przewagi i nie traci punktów ze słabszymi drużynami.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – WOY Bukowiec Opoczyński 2:0 (2:0)
Bramki: Andrzej Dolot 36, Kamil Szymczak 45

Lechia: Holewiński – Matysiak, Dolot, Cyran, Turek – Król (82′ Petricević), Tonowicz, Kowalski ż (75′ Lewandowski), Stańdo (71′ Pawłowski) – Szymczak, Kubiak.

WOY: Jędrzejewski – Bańczyk, Pierzyński ż, Rek (46′ Dziuba), Starus – Jura, Wujek (75′ Goleń), Matyśkiewicz (89′ Błotnicki), Gąska cz – Piechna cz, Mirecki (89′ Lewecki).