Słabiutkie widowisko piłkarskie obejrzeli nieliczni kibice, którzy pofatygowali się na mecz IV ligi pomiędzy Pilicą Przedbórz a Concordią Piotrków. Spotkanie, które rozegrano na boisku w Chrzanowicach zakończyło się bezbramkowym remisem.
Lepiej spotkanie zaczęła Concordia. W 6. minucie sam na sam z Michałem Dzwonkowskim znalazł się Dawid Stańdo. Napastnik gości chciał przelobować bramkarza Pilicy, ale nie trafił w bramkę. Cztery minut później dobrą okazję miał Brazylijczyk Anikson. W 11. minucie piotrkowianie domagali się rzutu karnego za zagranie ręką.
Pilica pierwszy raz zaatakowała w 13. minucie. Maciej Strojkowski strzelił jednak niecelnie. W kolejnych minutach tempo gry spadło. Kibice ożywili się dopiero w 29. minucie kiedy to w polu karnym padł Klaudiusz Glistak. Tym razem jedenastki również nie było.
Po zmianie stron było dużo walki. Pilica próbowała atakować, ale czyniła to bez przekonania. W 61. minucie po akcji Sebastiana Balcerka sprzed bramki piłkę wybili obrońcy Concordii. Chyba najlepszą okazję dla przedborzan dwie minuty przed końcem meczu zmarnował Marek Jończyk. W dobrej sytuacji kapitan Pilicy uderzył nad poprzeczką.
Pilica Przedbórz – Concordia Piotrków 0:0
Autor: Przemysław Jafra