Lechia Tomaszów pokonała Omegę Kleszczów w derbowym pojedynku 12. kolejki III ligi (grupa łódzko-mazowiecka). Tomaszowianie trzy punkty zawdzięczają bramce zdobytej w 25. minucie przez Mariusza Kowalskiego. Później, mimo wielu okazji z obu stron, wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Jedyny gol padł po błędzie defensywy drużyny gości. – Tomek Kurstak za krótko wybił piłkę, którą przejął Grzegorz Piechna. Lechia wykorzystała ten nasz błąd i zdobyła bramkę. Jak się okazało zwycięską – relacjonuje kierownik Omegi Piotr Zientarski.
– My również mieliśmy w tym meczu swoje okazje. W drugiej połowie do wyrównania mogli doprowadzić Krzysiek Kowalski i Hubert Górski. Zabrakło jednak precyzji – dodaje Zientarski.
– Na pewno był to dobry mecz, który mógł zadowolić kibiców. Uważam, że byliśmy o tę jedną bramkę zespołem lepszym. Dwie minuty po golu Mariusza Kowalskiego mogło przecież być 2:0, ale Daniel Potakowski trafił w słupek. Cieszymy się z wygranej i z tego, że wyprzedziliśmy w tabeli Omegę – mówi dyrektor Lechii Adam Król.
Co ciekawe obie drużyny okazję do rewanżu będą miały już w najbliższą środę. Zagrają bowiem znów między sobą w półfinale okręgowego Pucharu Polski. Mecz odbędzie się ponownie w Tomaszowie.
Lechia Tomaszów – Omega Kleszczów 1:0 (1:0)
Bramka: Mariusz Kowalski 25
Brawo Lechia!!
Tomaszów górą