Z nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy wynika, że Marka Chojnackiego (na zdjęciu) może zastąpić na stanowisku trenera w Łódzkim Klubie Sportowym Grzegorz Wędzyński. Dowodem na to może być jego obecność na meczu z Arką podczas którego skrzętnie robił notatki.
42-letni Wędzyński całkiem niedawno zawiesił piłkarskie buty na kołku jako grający trener Pogoni Siedlce. Dwa razy zdobywał mistrzostwo Polski z Legią Warszawa, a w polskiej Ekstraklasie rozegrał 210 spotkań strzelając w nich 22 gole. W sezonie 1995/96 występował w ŁKS. W 30 spotkaniach zdobył sześć bramek. Przez sześć sezonów (1999-2004) grał w Izraelu. W barwach Maccabi Tel Aviv zdobył nawet puchar tego kraju. Spotkanie z Arką obejrzał w towarzystwie Andrzeja Voigta.
Mecz z Arką Gdynia zgromadził na trybunach wiele znanych postaci z futbolowego światka. Porażkę ŁKS obejrzeli m.in.: trener Widzewa Radosław Mroczkowski, szkoleniowiec PGE GKS Bełchatów Michał Probierz. Obecni byli także: Andrzej Woźniak , Grzegorz Bednarz (Wisła Kraków) oraz menedżerowie: Tomasz Kaczmarczyk (agent Ireneusza Jelenia) czy Arkadiusz Klimas.
Bez pieniedzy ciężko o dobre wyniki. Chwała trenerowi, że podjął pracę – walkę.
Pytanie retoryczne: ilu osobom zależy na klubie?
PROSZĘ JAKA ELITA OGLĄDAŁA MECZ SAMI MENAGEROWIE,OGLĄDALI KLĘSKĘ ŁKS I CO BY TU ZACHAPAĆ DLA SIEBIE I PODPISAĆ UMOWY TYLKO Z KIM I ZA CO,NASTĘPNY CUDOTWÓRCA WĘDZYŃSKI KTÓRY BĘDZIE BUDOWAŁ SILNY ZESPÓŁ NA WIOSNĘ,PANIE GRZESIU JAK SIĘ NIE MA MIEDZI TO SIĘ NA DUPIE SIEDZI I PAN DOBRZE O TYM WIE.POZDROWIENIA DLA KIBICÓW ŁÓDZKICH DRUŻYN.