AKTUALNOŚCI
Widzew wreszcie zwycięski

Mariusz Stępiński w roli głównej. Bramka 17-latka zdecydowała o wygranej Widzewa Łódź z Koroną Kielce. Stępiński pokonał bramkarza Korony sześć minut przed przerwą i jak się później okazało był to zwycięski gol.


tomadex wszystko dla kibica

Początek meczu był dosyć spokojny. Żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zagrożenia pod bramką rywala i często akcjami rządził przypadek. Po dwóch kwadransach gry lekko przeważać zaczęli gospodarze. W 39. minucie Marcin Kaczmarek miękko wrzucił futbolówkę w pole karne, Mariusz Stępiński opanował piłkę, minął obrońcę, wyczekał bramkarza i strzelił do pustej bramki. To trafienie do przerwy rozdzieliło oba zespoły.

Po zmianie stron łodzianie kontrolowali przebieg meczu. Goście starali się strzelić wyrównującego gola, ale znakomicie spisywała się defensywa Widzewa. Od 60. minuty Korona zaczęła śmielej atakować, ale nic z tego nie wynikało. Co chwila pomocnicy dostarczali piłkę pod polem karne Milosa Dragojevicia. Łodzianie starali się oddalić grę od własnej bramki, ale przychodziło im to z wielkim trudem. Ostatecznie jednak wynik nie uległ już i trzy cenne punkty pozostały w Łodzi. Po meczu drugą żółtą (za krytykowanie sędziego), a w konsekwencji czerwoną kartką, ukarany został Paweł Golański.

Widzew Łódź- Korona Kielce 1:0 (1:0)
Bramka: Mariusz Stępiński 39

Widzew: Dragojević – Broź, Abbes ż, Phibel, Bartkowski ż – Radzio (89′ Dhifallah), Bartoszewicz, Dudek ż (69′ Nowak), Okachi, Kaczmarek – M. Stępiński (73′ Rybicki).

Korona: Shliakotin – Kijanskas, Kiercz, Malarczyk (77′ Kuzera), Golański ż, cz – Szekely, Jovanović, Lenartowski, Sierpina (69′ Foszmańczyk), Janota (65′ Żewłakow) – Korzym.

Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)

Subskrybuj
Powiadom o

1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments
alex
11 lat temu

Ale ten Golański to żałosny bandyta boiskowy