Aż siedmiu zawodników, którzy jesienią stanowili o sile trzecioligowego MKS Kutno, jest obecnie kontuzjowanych. Choć urazy nie są bardzo groźne, to graczy czeka co najmniej tygodniowa przerwa w treningach.
Jak mówi Kamil Socha, po przedsezonowej pladze kontuzji myślał, że gorzej już nie będzie. Tymczasem przed rozpoczęciem rundy wiosennej urazów doznało siedmiu graczy. Mowa o Sylwestrze Płachecie, Szymonie Kiwale, Jakubie Kustrze, Dawidzie Klepczyńskim, Dawidzie Dzięgielewskim, Dariuszu Lipińskim oraz kapitanie Rafale Kubiaku.
– W większości przypadków są to tzw. kontuzje agrafkowe, które nie są jakimś dużym zagrożeniem dla piłkarzy. Po ostatnich perypetiach wolę jednak dmuchać na zimne – uważa Kamil Socha, trener MKS. – Największe problemy mają Szymon Kiwała i Jakub Kustra. Pierwszy z nich, podczas testów w Pelikanie doznał urazu kolana, zaś Kuba naderwał mięsień czworogłowy – dodaje.
Zdolni do gry nie są także Przemysław Michalski i Wojciech Borowiec, którzy kontuzji nabawili się jeszcze w rundzie jesiennej.
Źródło: miejscy.pl