Lider skierniewickiej klasy okręgowej Orzeł Nieborów kontynuuje zwycięski marsz do IV ligi łódzkiej. Tym razem nieborowianie w spotkaniu 21. kolejki pokonali na własnym boisku 2:1 (0:0) Olimpię Chąśno. Dzięki korzystnym rezultatom innych spotkań Orzeł umocnił się na pierwszej pozycji.
Pierwsza połowa była wyrównana. Gra toczyła się głównie w środku boiska. Olimpia swoich szans na zdobycie bramki próbowała szukać strzałami z dystansu. Jednak strzały te mijały bramkę gospodarzy lub na posterunku był Jarosław Rusek. W 40. minucie najlepszą okazję na zmianę wyniku miał Tomasz Rembowski, ale jego strzał powędrował minimalnie obok bramki. Nieborowianie próbowali indywidualnych akcji. Bardzo aktywni w tym elemencie byli: Dawid Sut i Łukasz Wierzbicki.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy. Piłkarze Orła często gościli na połowie rywala jednak czujni obrońcy z Chąśna wyjaśniali niebezpieczeństwo. Olimpia nastawiła się głównie na grę z kontry. W 63. minucie po jednej z nich piłkę w polu karnym otrzymał Rafał Bogus i pięknym strzałem w prawy róg bramki nie dał żadnych szans na interwencję bramkarzowi gospodarzy. Po tym golu do ataków ruszyli zawodnicy z Nieborowa, którzy za wszelką cenę chcieli odrobić straty. Jednak ich akcje były zbyt czytelne i co chwila przerywane przez zmasowaną obronę gości. Ostatnie dziesięć minut tego pojedynku zaważyło na końcowym rezultacie. Najpierw w 80. minucie wyrównującego gola zdobył Dawid Sut, a później wprowadzony w końcówce na plac gry Łukasz Papuga zapewnił nieborowianom trzy punkty.
Orzeł Nieborów – Olimpia Chąśno 2:1 (0:0)
Bramki: Dawid Sut 80, Łukasz Papuga 90 – Rafał Bogus 63
Orzeł: Jarosław Rusek – Kamil Górski, Michał Plichta (86′ Łukasz Papuga), Jakub Czerbniak (35′ Kamil Kozioł), Michał Brzózka, Patryk Krzeszewski, Radosław Kuciński, Bartłomiej Tkacz, Łukasz Wierzbicki, Dawid Sut, Michał Rozkwitalski.
Widzów: około 200
Sędziowali: Sobieszek, Golis D., Lewandowski
Źródło: Grzegorz Budynek
…jak to się mówi gra się do końca, tak grał Orzeł i dlatego wygrał!
Szkoda ze sędzia pokazała ją jak zawodnicy Nieborowa krzyknęli ze kartka, w dodatku za 1 faul w 2 połowie. żałosne… kto był na trybunach widział popisy sędziowskie.. tyle w temacie.
Błędy sędziego? Czerwona kartka jak najbardziej słuszna. Co do ostatniej sytuacji także prawidłowa decyzja. Wszyscy z Chąśna się kłócili z sędzią, a sam niby „poszkodowany” Rembowski nie powiedział nawet słowa…
Od 50 Chąśno grało w 10. Bardzo duże błędy sędziego w tym spotkaniu.
Sut strzelił gola w 88. minucie meczu!