Kibice z Sieradza znów mają powody do radości. Ich Warta w nowym sezonie gra jak z nut. Podopieczni Bogdana Jóźwiaka w niczym już nie przypominają zespołu z poprzedniego sezonu. W sobotę pewnie pokonali rezerwy GKS Bełchatów 2:0 (2:0).

Warta nie zamierzała wyczekiwać na błąd rywala i podobnie jak w poprzednich meczach sama zaatakowała. W 8. minucie było 1:0 dla gospodarzy. Bramkarz GKS II Krystian Paprocki musiał wyjmować piłkę z bramki po strzale głową Michała Stasiaka. Chwilę później Stasiak mógł podwyższyć na 2:0, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. GKS odpowiedział zmarnowaną sytuacją Łukasza Wrońskiego. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy trybuny oszalały. Marcin Kobierski uderzył futbolówkę z linii pola karnego nie dając żadnych szans Paprockiemu. Gol – stadiony świata. Nic dziwnego, że kibice po tej bramce zaprezentowali doping rodem z brazylijskich stadionów.

Druga połowa nie była już tak widowiskowa. Warta kontrolowała mecz i pewnie dowiozła zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego.

Warta Sieradz – GKS II Bełchatów 2:0 (2:0)
Bramki: Michał Stasiak 8, Marcin Kobierski 42

Warta: Adamek – Krymarys, Łochowski, Piotr Kobierski ż, Mitek (77′ Woźniak) – Nowak, Bogdan, Stasiak, Pietras (80′ Swędrowski) – Różycki, Marcin Kobierski (82′ Szumicki).
Trener: Bogdan Jóźwiak

GKS II: Paprocki – Grzelak, Stolarczyk, Górski, Michalak – Stanisławski, Cukiernik (70′ Raś), Zięba, Wroński ż – Rośniak, Rynkiewicz (82′ Łabędzki).
Trener: Sylwester Szkudlarek