Bezbramkowym remisem zakończyło się derbowe spotkanie Orła Nieborów z Mazovią Rawa Mazowiecka w ramach 36. kolejki IV ligi łódzkiej. Obie drużyny nie wykorzystały wielu dobrych okazji strzeleckich i zasłużenie podzieliły się punktami. Taki rezultat nie satysfakcjonuje gości, którzy mają już tylko matematyczne szanse na utrzymanie.

O dużym pechu może mówić Krystian Siatkowski, który nie wykorzystał trzech doskonałych sytuacji. O wiele więcej mieli do powiedzenia piłkarze z Rawy Mazowieckiej. W 35. minucie atomowy strzał z około trzydziestu metrów Sylwestra Kowalczyka trafił w poprzeczkę.

Po przerwie aktywniejsi ponownie byli przyjezdni. W 70. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rafała Bednarka piłkę głową przedłużył Tomasz Stasiewicz. Futbolówka spadła pod nogi Pawła Wyciszkiewicza, który wślizgiem umieścił ją w siatce. W momencie odbicia piłki Stasiewicz był na pozycji spalonej i sędzia gola nie uznał. W końcówce ponownie przed szansą stanął Stasiewicz, ale jego silny strzał  z woleja fantastycznie na rzut różny sparował Mariusz Jędrzejewski.

Orzeł Nieborów – Mazovia Rawa Mazowiecka 0:0

Orzeł: Jędrzejewski – Plichta, Górski, Pomianowski, Rembowski – Wierzbicki, Kuciński, Tkacz, Trakul ż – Siatkowski (90′ Zwierz), Kosiorek (33′ Bartosiewicz).

Mazovia: Sadowski – Kowalczyk, Karaś, Kozik, Piotr Bednarek ż – Ornafa, Wieczorek, Mierzejewski (80′ Winiarski), Stasiewicz – Wyciszkiewicz.