Orzeł Nieborów, szesnasta drużyna IV ligi łódzkiej po rundzie jesiennej, wciąż nie ustaje w poszukiwaniu wzmocnień. Wiosną podopiecznych trenera Dawida Ługowskiego czeka bardzo trudne zadanie. Jeśli nieborowianie chcą zachować ligowy status to muszą solidnie wziąć się do pracy.

Orzeł ma już za sobą swój pierwszy z siedmiu zaplanowanych na okres przygotowawczy meczów kontrolnych. Po dwóch trafieniach głową Michała Rozkwitalskiego czwartoligowcy pokonali wicelidera skierniewickiej A-klasy – Zryw Wygoda.

W zespole Orła wystąpiło kilku nowych zawodników, którzy powalczą o angaż w zespole z okręgu skierniewickiego. Z drużyną trenuje doświadczony, 33-letni obrońca Piotr Gawlik. Piłkarz ten jest wychowankiem Pelikana Łowicz, w którym spędził ponad połowę swojej piłkarskiej kariery. Przez ostatnie pół roku jego pracodawcą był ubiegłoroczny spadkowicz z III ligi (gr. łódzko-mazowiecka) Żyrardowianka Żyrardów. Z wypożyczenia z Laktozy Łyszkowice (skierniewicka klasa okręgowa) powrócił wychowanek Orła – Mateusz Bartosiewicz. Z zespołem trenera Ługowskiego trenują nadal gracze, o których już wcześniej pisaliśmy na łamach portalu. To pomocnik Konrad Wisiński – były gracz Pelikana Łowicz oraz Unii Skierniewice. Ostatnio związany umową z Rawką Bolimów, w której odgrywał przysłowiowe pierwsze skrzypce. Drugą linię wzmocnić może także Michał Świdrowski, wychowanek Pelikana Łowicz, który miał już przyjemność wcześniej współpracować z obecnym szkoleniowcem Orła. Świdrowski jesienią reprezentował barwy Pogoni Bełchów (skierniewicka klasa okręgowa). W Nieborowie trenuje także Mariusz Trakul, który pierwszy z zimowych sparingów obejrzał z wysokości trybun.

W nadchodzący weekend Orzeł zmierzy się w Żychlinie z GKS Bedlno, czwartą ekipą łódzkiej A-klasy (grupa III).

Autor: KN