ŁKS Łódź, można to bez wahania powiedzieć, o pierwszym miejscu w tabeli III ligi łódzko-mazowieckiej może zapomnieć. Nadal za to ma spore szanse ligowe podium. Nowi trenerzy postawili sobie za cel jak najlepszą grę swoich podopiecznych i ogrywanie zespołu. Pomóc w osiągnięciu wysokiej lokaty mają zawodnicy pozyskani w przerwie zimowej.
Po ostatnim zimowym sparingu z Paradyżem Marek Chojnacki dość jasno określił cele i zadania na zbliżającą się rundę. – Jak najlepiej grać. Do tego dochodzi weryfikacja tych zawodników, którzy zostali w klubie lub do niego dołączyli, bo głównym celem jest przygotowanie się już na przyszły sezon. Zobaczymy też, na jakim poziomie są zawodnicy, których mamy i czy są w stanie podołać ewentualnie także w przypadku awansu do drugiej ligi – takie założenia przyświecają szkoleniowcom przed inauguracją wiosny. W ich realizacji, a zwłaszcza tego dotyczącego postawy zespołu, pomóc ma pięciu pozyskanych w trakcie zimowej przerwy zawodników.
Tuż po zakończeniu rundy jesiennej było oczywiste, że Łódzki Klub Sportowy rozejrzy się za nowym bramkarzem. Od razu zarząd z al. Unii podkreślał bowiem, że chce rozwiązać kontrakt z Szymonem Gąsińskim, do czego ostatecznie doszło. Później do Orła Parzęczew wrócił także wypożyczony z niego Artur Król, który zbyt wielu okazji do występów w biało-czerwono-białych barwach nie dostał. Zaprezentował się jedynie w Pucharze Polski, ale w lidze już nie było dla niego miejsca w składzie. Zdecydowano się więc na pozyskanie Michała Kołby, dotąd strzegącego bramki ligowego rywala łodzian, Pogoni Grodzisk Mazowiecki. Pierwszy raz odkąd klub odbudował się i wystartował w czwartej lidze jego kadra będzie miała tylko dwóch golkiperów.
Poza bramkarzem, pewnym było także sprowadzenie do drużyny z al. Unii nowych pomocników. W przerwie zimowej pożegnało się z nią trzech zawodników występujących na tej pozycji i tyle samo też zdecydowano się zaprosić do klubu. Od rundy wiosennej w barwach Łódzkiego Klubu Sportowego zobaczymy więc Dominika Głowińskiego, Bartosza Bujalskiego i Brazylijczyka Mauricio Martinsa. Ciemnoskóry 22-latek przed przyjazdem do Polski występował w FC Elbasani w albańskiej ekstraklasie. Pozostała dwójka w polskich rozgrywkach tak wysoko nie zaszła. Bartosz Bujalski co prawda zagrał trzykrotnie w pierwszej lidze w barwach Wigier Suwałki, ale po kontuzji i zmianie szkoleniowca miejsce miał już tylko w czwartoligowych rezerwach. Uraz miał również wpływ na przebieg kariery Głowińskiego, który w ostatnim czasie przechodził rehabilitację. Wcześniej reprezentował między innymi juniorów starszych UKS SMS i powoływany był do reprezentacji Polski U-19.
Tak licznego uzupełnienia nie doczekała się obrona, którą w zimie opuściło dwóch zawodników. Dla wzmocnienia defensywy wypożyczono jedynie ze Sport Perfect Dawida Piekielnego. Osiemnastolatek zanim za porozumieniem stron wrócił do swojego klubu w listopadzie, występował w trzeciej lidze kujawsko-pomorsko-wielkopolskiej w barwach Sparty Brodnica. Nie wiadomo jednak, na ile dostanie szansę gry w pierwszej drużynie Łódzkiego Klubu Sportowego. Biorąc pod uwagę zapowiedzi Marka Chojnackiego, w defensywie możemy spodziewać się trio Marcin Zimoń – Robert Sierant – Szymon Salski, a do tego Piekielny kolejny raz zagra w Centralnej Lidze Juniorów, wspierając młody zespół biało-czerwono-białych. Trzeba wziąć jednak pod uwagę, że choć zawodnik w kadrze figuruje jako obrońca, mógłby dostać szansę w pomocy. Czy on i pozostali pozyskani zawodnicy będą mogli często prezentować się publiczności, przekonamy się niebawem. W najbliższą niedzielę łodzianie zainaugurują rundę wiosenną meczem z Omegą Kleszczów.
Zawodnicy pozyskani przez Łódzki Klub Sportowy w trakcie zimowej przerwy:
Bartosz Bujalski – wypożyczenie z UKS SMS
Dominik Głowiński – wypożyczenie z UKS SMS
Michał Kołba – wypożyczenie z UKS SMS
Mauricio Martins – FC Elbasani (Albania)
Dawid Piekielny – wypożyczenie ze Sport Perfect
Autor: MW, zdjęcie: Jareczek