Niespodzianką zakończył się sparingowy mecz pomiędzy występującym w piotrkowskiej klasie okręgowej Świtem Kamieńsk i czwartoligowym Mechanikiem Radomsko. Świt wygrał 5:2, a do przerwy prowadził różnicą czterech bramek – 4:0. Piłkarze z Kamieńska pauzują w Święta Wielkanocne, a Mechanik zagra mecz ligowy w Pajęcznie.

Świt chciał rozegrać to spotkanie aby utrzymać się w rytmie meczowym. W poprzedniej kolejce otrzymał punkty walkowerem za nierozegrane spotkanie z Concordią Piotrków, a w świąteczny weekend piotrkowska klasa okręgowa ma wolne. Mechanik potraktował mecz jako jednostkę treningową, a w pierwszej połowie na boisku pojawili się juniorzy. Świt prowadził po pierwszej odsłonie 4:0. W drugiej części na placu gry zameldował się pierwszy skład Mechanika. Nie zdołał już jednak odrobić strat i czwartoligowcy przegrali ostatecznie 5:2. – Dla nas był to sprawdzian, a trener postanowił poeksperymentować trochę z ustawieniem. Świt zagrał bardzo ambitnie i zasłużenie wygrał – powiedział kierownik Mechanika Mateusz Bitnerowski.

Świt Kamieńsk – Mechanik Radomsko 5:2 (4:0)
Bramki: Szymon Błachowicz 3, Jarosław Bąkowicz, Łukasz Danielski – Tomasz Walioszczyk, Mariusz Kolba